Bar „Marymont” działający nieprzerwanie od 1960r. to jeden z najbardziej znanych, ukochanych przez Warszawiaków, a zwłaszcza mieszkańców Bielan, barów mlecznych. Od czasów głębokiego PRL służy kolejnym pokoleniom mieszkańców stolicy. Jego wystrój prawie się nie zmienił, menu też tradycyjne, leniwe, pierogi, fasola po bretońsku, budyń. Smacznie, tanio i sympatycznie – jak w domu. Stołują się w nim studenci, emeryci, mieszkańcy Bielan, a nawet zagraniczni turyści, łaknący atmosfery dawnej Warszawy. 
Jak to więc możliwe, że Miasto wystąpiło do sądu z pozwem o eksmisję tak zasłużonej placówki? 

Kamienica, w której mieści się Bar Marymont na rogu Marymonckiej i Podczaszyńskiego, została wybudowana w 1939r. i oczywiście po wojnie została odebrana właścicielom przez komunistów. Spadkobiercy w latach 90 wystąpili o zwrot nieruchomości. Po udowodnieniu praw spadkowych i otrzymaniu w 1998r. decyzji stwierdzającej w części nieważność, a w części niezgodność z prawem decyzji komunizacyjnej, Miasto w 2004r. oddało spadkobiercom kamienicę (zgodnie z art. 5 dekretu Bierutowskiego budynek Marymoncka 49 stanowi odrębną od gruntu nieruchomość). Jednym z lokali zwróconych przez Miasto właścicielom jest lokal użytkowy, zajmowany przez Bar Mleczny „Marymont”.  Jednocześnie od 1948r. do chwili obecnej Miasto nie wydało decyzji w sprawie użytkowania wieczystego gruntu, która to decyzja pozwoliłaby właścicielom zamknąć proces odzyskiwania nieruchomości wpisem w Księgi Wieczyste.


Na skutki tej pół-decyzji Miasta (fizyczne zwrócenie budynku, nie rozpatrzenie decyzji co do gruntu) nie trzeba było długo czekać. Najemcy komunalni pod przewodnictwem jednej rodziny wydali wojnę spadkobiercom, odmawiając płacenia czynszu właścicielskiego, a następnie przejmując bezprawnie Zarząd Wspólnoty, jej majątek i część lokali. W 2018r. wciągnęli w sprawę Jana Śpiewaka, który zrobił ze sprawy aferę polityczną i by ją uzasadnić, oczernił publicznie spadkobierców. On też doprowadził do tego, że sprawą Marymonckiej 49 zajęła się Komisja do Spraw Reprywatyzacji. I mimo, że Komisja w 2019r. potwierdziła bez żadnych wątpliwości prawa właścicielskie spadkobierców (patrz artykuł: Komisja do Spraw Reprywatyzacji: bez cienia wątpliwości) Śpiewak nadal publicznie nazywa ich „rzekomymi spadkobiercami”, „czyścicielami kamienic”, beneficjentami “dzikiej reprywatyzacji”, wrzucając ich do jednego worka z handlarzami roszczeń, i wedle wszelkiego prawdopodobieństwa korzysta ze swoich rozbudowanych kontaktów i wpływów, by zaszkodzić im na wszelkie możliwe sposoby, ponieważ wystąpili oni do sądu ze sprawą przeciwko niemu


Pytamy bowiem, jak inaczej tłumaczyć sobie fakt, że Miasto, które przez ponad 20 lat konsekwentnie potwierdzało prawa właścicielskie spadkobierców (również przed sądami)* – nagle po rozpętaniu przez Śpiewaka afery medialnej zmieniło front i… wystąpiło do sądu o eksmisję ich z lokali, które samo w 2004 r. im zwróciło? Pozew o wydanie lokali napisała zresztą ta sama radca prawny reprezentująca Miasto, która 4 lata wcześniej do tego samego sądu wydała oficjalną wielostronicową opinię, że właścicielem Marymoncka 49 są  „następcy prawni byłych właścicieli hipotecznych”! W 2018r. nie pojawiły się żadne nowe dowody w związku z Marymoncką 49. Pojawił się jedynie Śpiewak.


Wygląda na to, że prywatna wojna Jana Śpiewaka przeciwko prawowitym spadkobiercom kamienicy Marymoncka 49, kończy się tym, że urzędnicy Ratusza chcą zlikwidować bielański Bar Mleczny Marymont! Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że Bar wydaje posiłki w ramach opieki społecznej na Bielanach.

Decyzję o eksmisji Miasto podjęło, nie licząc się zupełnie z dobrem społecznym i kilkudziesięcioletnią historią placówki służącej Warszawiakom.

Nie licząc się również z tym, że pozbawia właścicieli rodzinnej firmy środków do życia – tylko dlatego, że mają oni podpisaną umowę najmu ze spadkobiercami, których Śpiewak wziął sobie za cel.

Nie licząc się także z kosztami procesu (na pozwy o eksmisję Miasto wydało już kilka tysięcy), a w końcu nie licząc się z samymi spadkobiercami, prawdą i sprawiedliwością.

Sprawa toczy się w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Żoliborza w Warszawie.

______________

* patrz artykuły:

Miasto przez 20 lat potwierdza prawa właścicielskie spadkobierców – ale nie wydaje decyzji co do gruntu

Stanowisko sądów: Marymoncka 49 własnością prywatną